Sesja narzeczeńska w Dworze obronnym w Wieruszycach

Dwór obronny w miejscowości Wieruszyce słynie z tego, że jest piękny oraz że… nie ma możliwości wykonania tam sesji. Dworem zarządza bowiem prywatny właściciel, który nie udostępnia obiektu do zdjęć. Ja jednak miałam ogromne szczęście, ponieważ Tomek (przyszły pan młody) pochodzi z Wieruszyc, i „załatwił” nam tam sesję! Byłam zachwycona!

Sesja narzeczeńska – dlaczego warto?

Nie wiem dlaczego, ale większość ludzi uważa, że są niefotogeniczni. Słyszę to niemal podczas każdego spotkania z moją przyszłą parą młodą. Prawda jest jednak taka, że jeśli fotograf jest dobry, to każdego jest w stanie sfotografować w taki sposób, żeby wyglądał świetnie. Ja to potrafię, dlatego warto przed ślubem zdecydować się u mnie na sesję narzeczeńską. Kiedy zobaczycie, że wyszliście naprawdę dobrze na zdjęciach z sesji narzeczeńskiej – uwierzycie w siebie i na ślubie już nie będziecie martwić się „czy dobrze wyjdziecie” na zdjęciach. Nie będziecie niepotrzebnie się „blokować”. Sesja narzeczeńska to doskonała okazja, żeby lepiej poznać mnie – Waszego fotografa – oraz oswoić się z moim stylem pracy i pewniej poczuć się przed obiektywem. Uważam jednak, że taka sesja to przede wszystkim możliwość uwierzenia w siebie – w to, że świetnie wyjdziecie na zdjęciach. Każda z moich par, która zdecydowała się u mnie na sesję narzeczeńską – podczas swojego ślubu była rozluźniona i uśmiechnięta. Mogli być spokojni o swój wizerunek na zdjęciach ślubnych ponieważ pamiętali jak świetnie wyszli na zdjęciach ze swojej sesji narzeczeńskiej. Wiedzieli, że z dnia swojego ślubu otrzymają równie dobre zdjęcia, ponieważ dla mnie priorytetem zawsze jest to, czy para młoda „dobrze wyszła”. Po prostu otrzymujecie takie zdjęcia, jakie sama chciałabym dostać.

.
.